Przez 37 lat bawił i uczył dziesiątki kolejnych pokoleń Polaków. W 2009 r. uległ ówczesnym władzom Telewizji Polskiej i zniknął z ramówki TVP1. Po 7 latach powrócił w nowej oprawie graficznej i formule. Teleranek na miarę XXI wieku.
To kolejna reaktywacja kultowego programu, jaką w pierwszych miesiącach 2016 roku doświadczyli widzowie telewizji publicznej. Debiutancki odcinek nowego Teleranka wyemitowano 6 marca, a w rolę prowadzących wcieliła się grupka sympatycznych dzieci z chłopcem o imieniu Iwo na czele. Skład ekipy wygląda na zmienny. Najczęściej obok Iwo na ekranie goszczą Tosia, Zosia, Maja, Igor i Maciek. Ciekawostką jest obecność w pierwszym odcinku córki Michała Figurskiego – Soni.
Czołówka Teleranka z Commodore 64 w tle
W nowym Teleranku zmieniło się w zasadzie wszystko. Nawet kultowy kogut, który niegdyś skakał po płocie, teraz nieco zmężniał i obrósł w złote piórka. Przypomina swoim wyglądem robota, na którego szyi zawieszono zegarek i miniaturę komputera z ekranem. Twórcy czołówki i grafiki, czyli Piotr Szabliński, Karol Precht i Jarosław Zimny, z pewnością w czasach dzieciństwa mieli do czynienia ze sprzętem, który w dzisiejszych czasach wpisuje się w nurt retro. Być może z tego powodu w czołówce Teleranka pojawił się ekran startowy z Commodore 64, który po chwili przekształca się w efekt towarzyszący rozpakowywanym plikom. Najpierw czcionka doznaje zniekształcenia, a następnie dosłownie przez chwilę migają kolorowe poziome paski (rasterbary), na których pojawiają się cztery loga programu. Dwa z nich (żółte) są powielone i wyglądają, jakby były stworzone za pomocą znaczków możliwych do uzyskania za pomocą klawiatury C64 (tzw. semigrafika). Dolne przypomina Minecrafta, a górne jest jego wierną kopią, ale bez wypełnienia.
O tym fakcie nie rozpisał się jak dotąd żaden serwis internetowy czy magazyn poświęcony klimatom retro. Jedyną wzmiankę o obecności Commodore 64 w czołówce Teleranka usłyszeć można w trzecim odcinku podcastu Retro Life. Dla użytkowników tej platformy komputerowej (notabene bardzo popularnej w pierwszej połowie lat 90. XX wieku w Polsce) może to stanowić ciekawe wyróżnienie i powód do dumy. Poza wykorzystaniem C64 w czołówce Teleranka, pozostałe elementy szaty graficznej są nowoczesne.
Commodore 64 w czołówce Teleranka.
Teleranek A.D. 2016 – nowoczesna formuła
Jak na futurystycznego koguta przystało, jest on wizerunkiem dynamicznej formuły programu. Wbrew ogólnie przyjętej opinii, Teleranek wcale nie musi być programem tylko i wyłącznie dla dzieci. Poruszane tematy są na tyle ciekawe, że zainteresują niemalże każdego. Każdy, nieco ponad dwudziestominutowy odcinek, zawiera dobrze zmontowany pakiet materiałów z różnych dziedzin: nauki, historii, sportu, obyczajów, kultury i muzyki. Iwo i jego drużyna z uśmiechem na twarzy zapowiadają kolejne części programu lub przedstawiają swojego gościa. W poczynaniach prowadzących widoczna jest swoboda, brak tremy, spokój i beztroska. Dobór twarzy Teleranka można uznać za udany, aczkolwiek dziwi fakt, że w poszczególnych odcinkach nie zawsze uczestniczą te same osoby.
Różnorodność tematyczna nowego Teleranka
Tematyka programu zatacza szerokie kręgi. Teleranek prezentuje wiele ciekawych osobowości, jak chociażby sylwetkę Mai Kuczyńskiej, srebrnej medalistki we freestylowym tańcu w tunelu aerodynamicznym podczas Wind Games 2016. W pierwszym odcinku mogliśmy się przekonać, jak obecnie radzi sobie ze śpiewaniem Antek Smykiewicz, a w drugim odnaleźć odpowiedź na pytanie, co obecnie porabia Kuba Molęda (dawniej wokalista słynnej formacji L.O.27). W rolę gości programu wcielają się także utalentowani sportowcy, jak chociażby Marcin „Maskow” Kowalczyk – mistrz świata w bezwzrokowym układaniu kostki Rubika na czas oraz Mieszko Włodarczyk – utalentowany freestyle’owiec koszykarski. O swoich licznych przygodach opowiedziała w trzecim odcinku Nela, zwana Małą Reporterką. Jest ona bohaterką licznych reportaży, które emitowane są na kanale TVP ABC, a także ma na swoim koncie 3 książki o tematyce podróżniczej. Wśród bardziej znanych osób stalowy kogut gościł m.in. Włodzimierza Szaranowicza i Tomasza Majewskiego.
Telerankowa kultura, edukacja i informatyka
Teleranek stawia również na edukację i kulturę, m.in. wspominając o rocznicy Chrztu Polski i katastrofy smoleńskiej, opisując wizytę w Muzeum Narodowym w Warszawie (wystawa pt. „W muzeum wszystko wolno”), czy gdańskim Centrum Hewelianum, a także podkreślając rolę książki w życiu młodego człowieka za pomocą wystawy ilustracji pt. „Tu czy tam?”. W programie stawia się również na edukację komputerową. W odcinku drugim wspomniano o blogach i vlogach oraz o tzw. netykiecie, czyli zasadach poprawnego zachowywania się w przestrzeni internetowej. Z kolei piąty odcinek programu zawierał materiał o projekcie zatytułowanym „Mistrzowie kodowania”. Ma on na celu rozpowszechnienie nauki programowania w polskich szkołach podstawowych. Dzieci do nauki kodowania wykorzystują nowoczesne platformy (np. tablety) i jest szansa, że ten projekt faktycznie wpłynie na wzrost liczby uzdolnionych młodych programistów w niedalekiej przyszłości.
Teleranek na miarę XXI wieku spisuje się bardzo dobrze. Jego nowoczesna i dynamiczna formuła oraz bogactwo tematyczne świadczą o dobrym przygotowaniu technicznym i merytorycznym zespołu odpowiedzialnego za produkcję poszczególnych odcinków. Obok Sondy 2 jest to kolejna udana reaktywacja i oby kultowy kogut miał powody do piania jak najdłużej. A może doczekamy się odcinka o retro komputerach?
Dla Cyfrowego Doradcy opinię przygotował Paweł Ruczko.
Wszystkie odcinki nowego Teleranka można oglądać za darmo na stronie http://vod.tvp.pl/8236573/teleranek.